Monotematycznie i infantylnie. Nie mam czasu na haft, następny tydzień jeszcze bardziej busy. Jednak tą pracę chciałabym skończyć przed Świętami, bo jak później haftować coś zimowego, kiedy będę czekać na wiosnę. Chyba że Irlandię zasypie śnieg, wtedy mogę kończyć zimowe hafty...
Zaczyna pojawiać się misiowy kolega... Chciałam jeszcze dodać zdjęcia ze szczegółami z bliska, ale blogger przestał współpracować.
piątek, 19 listopada 2010
wtorek, 16 listopada 2010
niedziela, 14 listopada 2010
Miś Fizzy Moon 1
Miś w zimowej czapce wydał mi się bardzo ciekawy, wesoły kolorystycznie. Czapka okazała się trochę pracochłonna ze względu na wymieszane dwa odcienie czerwieni. Efekt podoba mi się. Praca trwa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)