Już miesiąc mija od mojego ostatniego posta. Nie mam na nic czasu, a zdarza mi się nawet zapomnieć o ważnych sprawach...
Wczoraj razem z Kornelkiem nazbieraliśmy trochę jesiennie przebarwionych liści. Tak oto prezentuje się mój TUSALowy słoiczek postawiony na tych liściach :
Nie przybyło wiele, bo jedynie stokrotki staram się obecnie powolutku haftować.
Pozdrawiam jesiennie!