Ten obrazek wyhaftowałam trzy lata temu. Pies Mechanik projektu Margaret Sherry.
Na moim blogu wieje nudą i pustką. Mało ostatnio haftuję, ale przed świętami wróciła do mnie moja kanwa z RR Herbacianego. Na koniec pierwszej tego typu zabawy, w której brałam udział mam mieszane uczucia, czy mi się podobała. Obyło się bez problemów z przetrzymywaniem kanwy przez uczestniczki, nawet zakończyło się przed czasem. Po wypraniu i uprasowaniu zauważyłam małe mankamenty, które chyba będę musiała poprawić w dwóch obrazkach. Jakiś supełek wystający pomiędzy nitkami, czy też wypruwające się nitki, prawdopodobnie zbyt krótko przez kogoś przycięte.
Najmniej jednak przyjemny był brak odzewu od osoby, do której kanwę wysyłałam i ciągłe dopytywanie się, czy moja przesyłka dotarła.
Pozostaje mi jeszcze jeden RR, na którego zakończenie prawdopodobnie też nie będę już musiała długo czekać.