Zakwitł na tamborku i woła o resztę. Brakuje choinki i ostrokrzewu... a tymczasem całkiem inne święta się zbliżają.
Wiosenne przesilenie mnie dopadło. Wszystko wymaga nakładu sił, a sił brak.
Na pocieszenie mam śliczne bratki na balkonie. Moje dziecko sfotografowało, bo mi oczywiście brakło sił.
W następnym tygodniu postaram się pokazać ukończony obrazek SALowy.
mimo,że za oknami wiosna,Twój balwanek wygląda uroczo...
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik! :)
OdpowiedzUsuńZdążyłaś już bałwanka ulepić :-)
OdpowiedzUsuńNo wiesz? NIe lubisz zimy? U mnie na noc zapowiadaja snieg:P Ale jakos nie wierze, ze go rano zobacze:P
OdpowiedzUsuńFajny ten wzor, caly, nie tylko ta czesc:)
Szybkiego powrotu sił życzę! Wiosna swe uroki rozsiewa - trzeba z nich skorzystać:)
OdpowiedzUsuńMocno ściskam!