środa, 26 września 2012

Wciąż biorę udział w SALu Wiśniowym

Tak, miałam trochę długą przerwę w tym SALu, ale nie zamierzam go porzucać. W tym tygodniu coś haftowałam, ale nie jestem zadowolona z szybkości postępów.
Ptaszek czeka jeszcze na pozostałe wisienki...


Miałam ambitny plan skończyć ten obrazek do końca września ( dwa miesiące opóźnienia), ale nie wiem czy z tym tempem dam radę.

wtorek, 25 września 2012

Postcrossing

Dzisiaj otrzymałam moją pierwszą kartkę z postcrossingu. Przebyła ona drogę z USA do Polski w 5 dni. Jest to ok. 9 512 km . Myślę, że jest to tempo ekspresowe. A oto moja kartka :


Charley Harper / Birds

poniedziałek, 17 września 2012

"Poupees russe"

Moja laleczka ukończona, tzn. dopiero połowa, bo pozostaje tył haftu.



Na razie jednak powinnam zająć się SALem Wiśűniowym, do którego straciłam serce, ale szkoda byłoby go nie ukończyć.

Jest jeszcze jedna rzecz. Jakiś czas temu otrzymałam wyróżnienie od fabka27 . To bardzo miłe, ale ja nie przepadam za takimi zabawami. Przykro mi, że nie będę kontynuowała tego dalej.
Chciałabym jednak podziękować fabce (Kasi?) za zainteresowanie.

piątek, 14 września 2012

Bordo

Jest jesień i na większości blogów widzę fiolety. Królują wrzosy.
U mnie jednak ostatnio na tapecie ( dosłownie i w przenośni ) kolor bordowy. Po remoncie w sypialni ten kolor okazał się głównym akcentem kolorystycznym. Ścianę nad łóżkiem zdobią trzy paski wspomnianej powyżej bordowej tapety o wdzięcznej nazwie Geisha.

W międzyczasie znalazłam francuską książeczkę z wzorami "Mots doux au point de croix". Nie mogłam się powstrzymać, kiedy zobaczyłam wzorek małej japoneczki. Zaczęłam haftować. Nie znam francuskiego, ale kiedy sobie przetłumaczyłam, okazało się, że jest ona nazwana rosyjską laleczką. ??? dla mnie to japoneczka :)


Mój ukochany storczyk wypuścił już trzeci ukwiecony pęd tego roku. W dodatku w pasującym mi kolorze ;).

poniedziałek, 10 września 2012

Strażak





W sobotę byłam na zawodach sportowo-pożarniczych, które odbywały się na stadionie AWF w moim miasteczku. Było dość ciekawie, szczególnie sztafeta kobiet (drużyn strażackich) wywoływała emocje.



Powyżej ćwiczenia bojowe.


Zagarnęłam też kilka ciekawych pocztówek z serii 130 lat "Strażaka". Jest to pismo, które ukazuje się od 1882 roku.


Najbardziej podoba mi się pocztówka, którą umieściłam na samej górze posta. Napis pod zdjęciem rozbroił mnie ;) . Przypomniał mi się tekst, który kiedyś umieszczano na pudełku zapałek ( "zapałki  w rękach dziecka..." ).