niedziela, 23 grudnia 2012

Święta...

W tym roku poeksperymentowałam z piernikami.
Stworzyłam domek. Nie mam ciekawszego zdjęcia w świetle dziennym, domek nie miał szczęścia do przetrwania, mimo że lukier skleił go bardzo mocno...




poniedziałek, 26 listopada 2012

na wesoło


Wczorajszy pochmurny dzień nie zdominował mojego nastroju.
Zmobilizował mnie do wyhaftowania małego, wesołego pingwina w wersji świątecznej





Był to mój debiut na kanwie plastikowej, miałam też dylemat jak przyciąć kanwę wokół.

niedziela, 25 listopada 2012

Dzień pluszowego misia


Oto mój miś. Jest dość wiekowy. Dostałam go jak miałam kilka lat, dokładnie nie pamiętam. Od ubiegłego lata ponownie mieszka ze mną, po wielu latach rozłąki ;)




Przy okazji mała prośba. Do konkursu Coricamo zgłosiłam swoją poduszkę z misiem Fizzy Moon.
Na początku zobaczyłam wpis u Pieguchy i zagłosowałam na jej mikołajowy banerek, bo bardzo mi się podoba. Później wpadłam na pomysł, że ja też mam pracę  w tej tematyce i zgłosiłam swoją poduszkę .
Jak ktoś ma ochotę zagłosować, to z góry dziękuję!

piątek, 16 listopada 2012

Stan na dziś



Dalej haftuję i jeszcze dużo krzyżyków przede mną  :).

środa, 14 listopada 2012

Moskwa 100 lat temu

Wczoraj dostałam piękną pocztówkę z Rosji.


 Dworzec Nikołajewski, 1900r.




piątek, 9 listopada 2012

" Garneczki "


Tak nazwał ten obrazek mój syn.




Uporałam się już z dwoma kanwami RRowymi, czas na moje własne hafty.

poniedziałek, 5 listopada 2012

na kolorowo

Jako przerywnik hafcik z zabawy RR.



Smacznego!

środa, 24 października 2012

JP II po raz drugi

Nie wiem, czy haftuje mi się szybko. Raczej nie. Wiem już jednak, że czarna kanwa nie ma dla mnie większej różnicy od jasnej. Może dlatego, że jest to 14.
Zdjęcie z dzisiaj w pełnym słońcu.




W zbliżeniu nie wygląda ładnie. Myślę, że jest to ten typ obrazków, który najlepiej prezentuje się z odległości.

sobota, 20 października 2012

JP II na tamborku

Tak jak pisałam, w tym tygodniu zaczęłam nowy haft.
Na blogu Haftyśki zobaczyłam postępy w haftowaniu i przypomniałam sobie o własnym wydrukowanym już wzorze. Niewiele myśląc wyjęłam odpowiednie muliny i zaczęłam.




Dzięki za słowa otuchy w sprawie wiśniowego SALu. Nie rzucam pracy w kąt. Postanowiłam jedynie troszeczkę odetchnąć. Nie zdążę dogonić dziewczyn, ale skończę na pewno.

piątek, 19 października 2012

Wiśnie w październiku

Gonię nadal, ale tracę zapał...
Ten obrazek ukończyłam kilka dni temu.



Zaczęłam coś nowego, do czego przymierzałam się już dawno. Pozazdrościłam haftu blogowej koleżance. Kanwa leżała gotowa od dawna, wzór wydrukowany kilka miesięcy temu. Nawet muliny miałam prawie wszystkie w swoich zasobach. Brakuje mi tylko jednej. Rozpoczęty haft pokażę następnym razem.

środa, 10 października 2012

Do przodu

SAL Wiśniowy powoli , ale w dobrym kierunku podąża.
Wyłapuję wolne chwile i siadam xxx. W międzyczasie czytam. "Marina" Carlosa Ruiz Zafon'a wciągnęła mnie bardzo. Książka potęguje moje jesienne przygnębienie, ale nie przestanę czytać. Jest to moja pierwsza lektura tego autora, ale już mam chęć na kolejne.

A oto połowa ( może nawet więcej) trzeciego obrazka w SALu.


wtorek, 2 października 2012

SAL Wiśniowy - obrazek nr 2

Dzisiaj rano skończyłam. Teraz czekam na kolejny wzorek ;))


Zapomniałam, ale już nadrabiam.
Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które pod poprzednim postem zostawiły swoje komentarze!
Było to bardzo miłe, i myślę, że dzięki tym słowom przyjemniej i szybciej mi się haftowało :)

środa, 26 września 2012

Wciąż biorę udział w SALu Wiśniowym

Tak, miałam trochę długą przerwę w tym SALu, ale nie zamierzam go porzucać. W tym tygodniu coś haftowałam, ale nie jestem zadowolona z szybkości postępów.
Ptaszek czeka jeszcze na pozostałe wisienki...


Miałam ambitny plan skończyć ten obrazek do końca września ( dwa miesiące opóźnienia), ale nie wiem czy z tym tempem dam radę.

wtorek, 25 września 2012

Postcrossing

Dzisiaj otrzymałam moją pierwszą kartkę z postcrossingu. Przebyła ona drogę z USA do Polski w 5 dni. Jest to ok. 9 512 km . Myślę, że jest to tempo ekspresowe. A oto moja kartka :


Charley Harper / Birds

poniedziałek, 17 września 2012

"Poupees russe"

Moja laleczka ukończona, tzn. dopiero połowa, bo pozostaje tył haftu.



Na razie jednak powinnam zająć się SALem Wiśűniowym, do którego straciłam serce, ale szkoda byłoby go nie ukończyć.

Jest jeszcze jedna rzecz. Jakiś czas temu otrzymałam wyróżnienie od fabka27 . To bardzo miłe, ale ja nie przepadam za takimi zabawami. Przykro mi, że nie będę kontynuowała tego dalej.
Chciałabym jednak podziękować fabce (Kasi?) za zainteresowanie.

piątek, 14 września 2012

Bordo

Jest jesień i na większości blogów widzę fiolety. Królują wrzosy.
U mnie jednak ostatnio na tapecie ( dosłownie i w przenośni ) kolor bordowy. Po remoncie w sypialni ten kolor okazał się głównym akcentem kolorystycznym. Ścianę nad łóżkiem zdobią trzy paski wspomnianej powyżej bordowej tapety o wdzięcznej nazwie Geisha.

W międzyczasie znalazłam francuską książeczkę z wzorami "Mots doux au point de croix". Nie mogłam się powstrzymać, kiedy zobaczyłam wzorek małej japoneczki. Zaczęłam haftować. Nie znam francuskiego, ale kiedy sobie przetłumaczyłam, okazało się, że jest ona nazwana rosyjską laleczką. ??? dla mnie to japoneczka :)


Mój ukochany storczyk wypuścił już trzeci ukwiecony pęd tego roku. W dodatku w pasującym mi kolorze ;).

poniedziałek, 10 września 2012

Strażak





W sobotę byłam na zawodach sportowo-pożarniczych, które odbywały się na stadionie AWF w moim miasteczku. Było dość ciekawie, szczególnie sztafeta kobiet (drużyn strażackich) wywoływała emocje.



Powyżej ćwiczenia bojowe.


Zagarnęłam też kilka ciekawych pocztówek z serii 130 lat "Strażaka". Jest to pismo, które ukazuje się od 1882 roku.


Najbardziej podoba mi się pocztówka, którą umieściłam na samej górze posta. Napis pod zdjęciem rozbroił mnie ;) . Przypomniał mi się tekst, który kiedyś umieszczano na pudełku zapałek ( "zapałki  w rękach dziecka..." ).


czwartek, 16 sierpnia 2012

Prezent imieninowy

Ukończony haft został wczoraj wręczony mojej babci z okazji imienin.



Oprawiony w prostą ramkę, aby pasował do wnętrza w domu babci. Na dole dodałam rok wykonania.




Tydzień temu, bez okazji dostałam piękny bukiet słoneczników od męża :) .


Brakowało nam słońca na zewnątrz, ale w domu kwiaty  pięknie rozświetlały otoczenie.
W ostatnich tygodniach mało czasu spędzam w domu. Nie mamy w tym roku możliwości na dłuższy urlop, ale staramy się przynajmniej odwiedzić kilka miejsc i co nieco pozwiedzać.

środa, 1 sierpnia 2012

Promocyjna przesyłka i cd. hafciku

Wczoraj otrzymałam przesyłkę nadaną w Pszczółce (???).


Zawartość nie zaskoczyła mnie zbytnio. Szczerze mówiąc myślałam, że książeczka będzie ciekawsza.


Polski oddział DMC nie postarał się. W zagranicznych pasmanteriach widywałam lepsze gratisy, nie wymagające zakupu niczego.
Hafty słowiańskie są piękne, jednak obawiam się, że raczej nie powstaną nigdy moimi rękoma.




Wczoraj zrobiłam zdjęcie mojego perminowego ula.




Bardzo podobaja mi się te fioletowe kwiatuszki.
Dzisiejszego ranka było już ich trochę więcej. Przybył też kolejny motylek i kawałek płotka.



poniedziałek, 30 lipca 2012

RR Herbaciany 5/9


Kolejny obrazek z RR Herbacianego na kanwie 5horizons.
Przekroczyłam już połowę, bo jest to obrazek piąty z dziewięciu. Oto sztućce :



sobota, 21 lipca 2012

Na tamborku


Haftuję taki śliczny obrazeczek z przeznaczeniem na prezent. Wzorek wypatrzyłam u Kasiulka .



poniedziałek, 25 czerwca 2012

The kitchen

Czas ostatnio pędzi nieubłaganie. Zbliża się koniec roku szkolnego, ślub w rodzinie. W ubiegłym roku mieliśmy urodziny mojej mamy, święto taty. Uroczystości, wyjazdy, nie mam czasu spokojnie usiąść.

SAL Wiśniowy będzie musiał poczekać na lipiec. Obrazek zaczęłam, ale nie mam czasu go skończyć.
Kanwa na RR Pelasi od kilku dni gotowa do wysłania, nie miałam czasu zanieść na pocztę. Mam zamiar dzisiaj to nadrobić.



W środkowym napisie pominęłam kilka wyrazów, bo myślę, że na koniec umieszczę tam coś innego.

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Dzień piętnasty, ostatni

Nazwa ulicy.
Na tej ulicy kiedyś mieszkałam. Znalazłam takie stare zdjęcie. Ja, to ta najmłodsza na zdjęciu.
Ulica Wesoła.





Kuchnia (obrazek 1) gotowa i WF

Naczynia stoją na półeczce, pozostaje wyhaftować środkowy napis i kanwa powędruje dalej.



Z Wyzwaniem Fotograficznym jestem od dwóch dni spóźniona o jeden dzień.
Dzisiaj przedostatnie zdjęcie zatytuowane PRZED/PO







niedziela, 3 czerwca 2012

Woda

Dzień 13. Wyzwania Fotograficznego.




Dzbanek pochodzi z dublińskiego TK Maxx. Powstał jednak w polskiej wytwórni KROSNO.
W TK Maxx stał na półce z designerskimi naczyniami, u nas w Polsce podobny dzbanek można kupić np. w Biedronce ;)

sobota, 2 czerwca 2012

Urządzam kuchnię ;)

Na kanwie oczywiście.
Kanwa kremowa, czego na zdjęciu nie widać.


Półeczka zawieszona, wieszaczki zapełnione. Pozostaje tylko poustawiać pozostałe naczynia.

Owoce

U mnie w domu nie ma w chwili obecnej żadnych owoców, oprócz cytryny. Ta jednak wygląda nieapetycznie, ponieważ ma startą skórkę, użytą do przyprawienia łososia ;).
Postanowiłam więc pokazać taki mały kubeczek, pięknie ozdobiony takimi oto owocami.


czwartek, 31 maja 2012

Fryzura

Zdjęcie na dzisiaj. W roli modelki moja siostra.


środa, 30 maja 2012

Koniec supełków

Na dzień dzisiejszy zakończyłam robienie french knotów. Nie lubię ich robić. Dzisiaj robienie ich zajęło mi półtorej godziny. W ten sposób zakończyłam pierwszy obrazek w SALu.



Nie wszystkie supełki wylądowały w identycznym miejscu jak we wzorze, ale myślę, że to jest właśnie urok prac ręcznych, każda jest inna.


Dzisiejszego ranka w mojej kuchni było bardzo słonecznie. W związku z tym powstało zdjęcie do 10. dnia WF. CIEŃ, który rzuca mój ulubiony imbryczek.



wtorek, 29 maja 2012

Z góry

Dziewiątego dnia wyzwania fotograficznego wyjrzałam przez balkon. Chciałam zrobić zdjęcie z góry.
Co zobaczyłam i sfotografowałam?


Nawet wiem, kto go tam wyrzucił. Nie było to jednak moje dziecko ;).

poniedziałek, 28 maja 2012

Dzień ósmy WF

Jak się dziś czujesz.




SAL Wiśniowy sposobem na relaks


Kończę pierwszy obrazek, jeszcze trochę machnięć igiełką (głównie owijania wokół igły) i będzie gotowy.
Prezentuję zdjęcie, ponieważ pasuje mi do Wyzwania Fotograficznego na dzień 7.
Tak, oczywiście, haft jest moim sposobem na relaks.



sobota, 26 maja 2012

Mama

Odnośnie 6. dnia WF.
Taką laurkę dostałam wczoraj na akademii z okazji dzisiejszego dnia.
Były też wierszyki, piosenki i masa wzruszeń...


piątek, 25 maja 2012

Czerwony kolor

Dzień piąty WF.


Zastanawiałam się co mam w domu w kolorze czerwonym.
Oczywiście, że muliny. Znalazły się jeszcze samochody synka i kwiat kalanchoe, który właśnie kwitnie.

czwartek, 24 maja 2012

Stopy

Dzień czwarty Wyzwania Fotograficznego.
Temat jak w tytule.


środa, 23 maja 2012

Dzień trzeci

Dogoniłam resztę. Oto zdjęcie na dziś.
Jak jestem ubrana.


Mam na sobie moją ulubioną spódnicę. Jak słusznie zauważyła znajoma, nie trzeba jej prasować.
Im bardziej pognieciona tym lepiej.

Dzień drugi


Ulubione słowo.



To słowo to imię. Tak je lubię, że nazwałam nim mojego synka. Na zdjęciu fragment szafki, na którą Kornel nakleił własnoręcznie te literki.