wtorek, 12 lipca 2011

Kłapouchy i przeszłość ...

Kłapouchy czeka na uszycie woreczka, gdzie znajdzie swoje miejsce jako aplikacja.



Nie znalazłam żadnego pasującego materiału w sklepie z tkaninami. Chyba wykorzystam coś z worka, którego zawartość odkryłam właśnie dziś rano.



W worku są nawet jakieś koronki i tasiemki, powyżej jedna z nich.

Przy okazji odkryłam zaplątany hafcik z przeszłości. Pamiętam cały zestaw, który dostałam w prezencie pod choinkę. Haft pochodzi właśnie z tego zestawu. Nie wiem gdzie znajduje się reszta, ale fajnie jest znaleźć coś, co się robiło jakieś 20 lat temu. Nie pamiętam dokładnie ile miałam wtedy lat, ale pewnie coś około dziesięciu. Chciałam wkleić to zdjęcie, ale nie mogę w żaden sposób nic więcej dodać. Poczeka do następnego razu...


 

3 komentarze:

  1. no to szybko się z kłapouchym uwinęłaś!! Jest śliczny i ta tasiemka idealnie pasuje :)
    A worek z przeszłości to skarb pewnie niezły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Kłapouchy wyszedł super:)

    OdpowiedzUsuń