poniedziałek, 26 listopada 2012

na wesoło


Wczorajszy pochmurny dzień nie zdominował mojego nastroju.
Zmobilizował mnie do wyhaftowania małego, wesołego pingwina w wersji świątecznej





Był to mój debiut na kanwie plastikowej, miałam też dylemat jak przyciąć kanwę wokół.

10 komentarzy:

  1. Też robię takie pingwinki i inne ozdoby świąteczne, najczęściej dwustronnie. A wycinam tak jak ty, z odstępem jednej krateczki. Śliczny pingwinek!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚLICZNY! rzeczywiście pocieszny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo sympatyczny maluch :) Chociaż ja wciąż nie potrafię się przekonać do plastikowej kanwy... ale Tobie pierwszy haft na niej wyszedł bardzo fajnie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uroczy...swietnie sobie dalas rade z kanwa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny hafcik. Zapraszam do zabawy

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezwykle udany debiut! Pingwinek jest przesympatyczny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Debiut bardzo udany! Pingwinek jest bardzo wdzięcznym "tematem" do wyszywania.

    OdpowiedzUsuń