piątek, 12 kwietnia 2013

Pies Mechanik





Ten obrazek wyhaftowałam trzy lata temu. Pies Mechanik projektu Margaret Sherry.


Na moim blogu wieje nudą i pustką. Mało ostatnio haftuję, ale przed świętami wróciła do mnie moja kanwa z RR Herbacianego. Na koniec pierwszej tego typu zabawy, w której brałam udział mam mieszane uczucia, czy mi się podobała. Obyło się bez problemów z przetrzymywaniem kanwy przez uczestniczki, nawet zakończyło się przed czasem. Po wypraniu i uprasowaniu zauważyłam małe mankamenty, które chyba będę musiała poprawić w dwóch obrazkach. Jakiś supełek wystający pomiędzy nitkami, czy też wypruwające się nitki, prawdopodobnie zbyt krótko przez kogoś przycięte.




Najmniej jednak przyjemny był brak odzewu od osoby, do której kanwę wysyłałam i ciągłe dopytywanie się, czy moja przesyłka dotarła.
Pozostaje mi jeszcze jeden RR, na którego zakończenie prawdopodobnie też nie będę już musiała długo czekać.

6 komentarzy:

  1. pięknie Kasiu,pięknie...aż miło popatrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne hafty :)
    Nigdy mnie nie pociągały tego typu zabawy jak RR, bo niestety niosą ze sobą takie zagrożenia, że ktoś się nie wywiąże z zadania albo odwali je byle jak. To samo można robić na zasadzie SALu, gdzie mobilizujemy się nawzajem, ale każdy odpowiada za swoją pracę - jak ktoś nie skończy haftowania, to wyłącznie jego problem.
    W każdym razie jednak dobrze się u Ciebie skończyło, bo masz piękny obrazek i tym trzeba sie cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo wszystko obrazek bardzo mi się podoba i ten malutki również. Powoli zaczynam łapać bakcyla w "krzyżykowaniu" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super piesio:)))) ja się z RR już wyleczyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haft jednak jest chyba dla mnie zbyt "intymną" czynnością, żebym dzieliła go jeszcze z kimś. Podziwiam osoby biorące udział w RR, w jednym SAL-u zaczęłam brać udział, ale za dużo innych zobowiązań sprawiło, że nie zdołałam go skończyć. Może kiedyś...

    A mechanik jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń