piątek, 26 lipca 2013

Wędrująca książka

Przywędrowała do mnie. Z masą słodkości, pocztówką z pozdrowieniami i śliczną jabłuszkową zawieszką.





Bardzo ładnie i starannie wykonana. Ja sama nic takiego do tej pory nie robiłam, więc bardzo mi się podoba. Przesyłka jest od morsi tego bloga.

Energii mam sporo, codziennie nowe pomysły, tylko jakoś haft idzie mi opornie. Kończę ostatni obrazek z moich zobowiązań RRowych.
Zrobiłam sobie nowe bransoletki ze sznurka. Zawieszka, która chodziła mi po głowie od czasu odwiedzin krakowskiego Kazimierza.


Biegnę robić dżem morelowy. Morele w syropie już są w słoiczkach. Lipiec to miesiąc przetworów ;).

2 komentarze: