piątek, 4 kwietnia 2014

Zimowym bałwankom mówię nie ;)

Zakwitł na tamborku i woła o resztę. Brakuje choinki i ostrokrzewu... a tymczasem całkiem inne święta się zbliżają.


Wiosenne przesilenie mnie dopadło. Wszystko wymaga nakładu sił, a sił brak.
Na pocieszenie mam śliczne bratki na balkonie. Moje dziecko sfotografowało, bo mi oczywiście brakło sił.


W następnym tygodniu postaram się pokazać ukończony obrazek SALowy.

5 komentarzy:

  1. mimo,że za oknami wiosna,Twój balwanek wygląda uroczo...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdążyłaś już bałwanka ulepić :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiesz? NIe lubisz zimy? U mnie na noc zapowiadaja snieg:P Ale jakos nie wierze, ze go rano zobacze:P
    Fajny ten wzor, caly, nie tylko ta czesc:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybkiego powrotu sił życzę! Wiosna swe uroki rozsiewa - trzeba z nich skorzystać:)

    Mocno ściskam!

    OdpowiedzUsuń