niedziela, 20 marca 2011

Patrykowo, urodzinowo cd.

Ostatni tydzień obfitował we wrażenia. Nie tylko te pozytywne. Po kilku próbach napraw definitywnie padł nasz laptop. Nie jest rzeczą łatwą w dzisiejszych czasach żyć bez tego narzędzia.
 Świętowaliśmy, a w międzyczasie próbowaliśmy jakoś zastąpić tą pustkę czymś nowym, a zarazem dokonać mądrego wyboru. Brakuje mi poprzednika, ale mam nadzieję że niedługo przyzwyczaję się do nowego.
Tegoroczna parada z okazji święta św. Patryka. nie zaskoczyła nas niczym nowym. Królował kolor zielony, co oczywiste. Zdjęć mam mało, bo zajęłam się testowaniem nowej kamery-prezentu urodzinowego.



Nie mam jeszcze mojego programu do edycji zdjęć, ale wszystko w swoim czasie.
Karteczkę dla synka z ostatniego posta ukończyłam, poniżej efekt, oczywiście kolor hit ostatnich dni.



Dziękuję Aniu za życzenia. Tak, bardzo fajnie jest tak wspólnie świętować. Niektórych znajomych w osłupienie wręcz wprawia ta nasza urodzinowa "kumulacja" :0 .

2 komentarze:

  1. Oj, to szkoda z laptopem:( Ale to jednak urzadzenie a nie narzedzie;P Narzedzie to jak juz mlotek:P A tak przy okazji to bardzo lubie mlotki:) Jesli chodzi o urodziny, to moj tata do dzis zaluje, ze nie urodzilismy sie tego samego dnia. Ale mama sie zaczela denerwowac i przyszlam na swiat dwa dni przed tata. Tez bardzo lubie nasze wspolne majowe swietowanie:) Mama jako jedyna ma urodziny w lutym, ale jej imieniny przypadaja dzien przed moimi urodzinami, a pozniej tata ma urodziny w dzien matki, wiec sobie ostro swietujemy i dajemy duzo prezentow:P Moj brat pozniej jest smutny, bo urodziny ma 11 maja, imieniny 14 maja i pozniej juz tylko sam musi nam co nieco kupowac zamiast dostawac:P
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoj tam, jak zwał tak zwał ;p.
    Co do urodzin, to dziecko moje "pchało się na świat" dzień przed moimi urodzinami. Niestety współczesna medycyna może co nieco kontrolować datę urodzin, więc jest jak jest i chyba dobrze.
    Całe szczęście szał świętowania już za nami, teraz pora oczekiwań na Święta Wielkanocne.

    OdpowiedzUsuń