środa, 26 października 2011

TUSAL - słoiczek październikowy

Przez ostatni miesiąc troszkę więcej haftowałam, więc ilość niteczek proporcjonalnie wzrosła.
Nie zapełniłam jednak słoiczka nawet w połowie. Poniżej zdjęcie od góry, ze zwisającymi nad pojemniczkiem zasuszonymi owocami dzikiej róży.



W telewizji porannej zapowiadano chłodny i wietrzny dzień. Tymczasem u mnie świeci słonko i zachęca do spacerów...

piątek, 21 października 2011

Znowu ciacho

Takie szybkie i przyjemne hafciki, idealne na jesień. Oto babeczka nr 2 :

środa, 19 października 2011

Powoli do przodu

Drugi naparstek ukończony, pozostała do skończenia jedna stokroteczka wystająca z niego.



Musiałam jednak na chwilę się od tego oderwać i wykonać inny hafcik w ramach odskoczni. Taka słodka, kolorowa muffinka.


W planach oczywiście coś całkiem nowego... Chyba Piegucha mnie jakoś zdopingowała, przesyłając część swojej energii ;) .

czwartek, 13 października 2011

ehh...jesień

Straciłam chęci do pisania, nie mogę się nawet zmusić do zamieszczenia zdjęć. Jesień tak na mnie działa. Mam tak od zawsze, wraz z jesienią tracę chęć do działania.
Stokrotki już mi się znudziły, z wielkim uporem staram się ukończyć drugi naparstek. Stawiam po kilka krzyżyków i robię przerwę... Kończy mi się jeden kolor muliny Anchor, której nigdzie nie ma. Jedyna nadzieja w Hobby Studio.
Poniżej stokrotki w dniu 23.09


oraz 3 dni później...


Na chwilę obecną jest trochę więcej, ale drugi naparstek wciąż nie ukończony. Szukam sposobu na przełamanie jesiennej niemocy... ;).