środa, 2 marca 2011

Marzec

Mój marcowy hafcik, do którego wzorek mam od Ani Pieguchy nie jest taki jaki bym chciała. Po pierwsze nie udało mi się znaleźć takich malutkich guziczków. Kupiłam najmniejsze jakie znalazłam, ale dalej są za duże, a ich kolor jest mało żółty. Sztalugi nie posiadam, miał mi zrobić mąż, ale wynikł problem z odpowiednimi listewkami. Są jeszcze inne mankamenty, a przede wszystkim to, że nie skończyłam robić pinkeepa. Jest 1/2.



Ten uśmiechnięty pan to Leprechaun. W Dublinie znajduje się nawet jego muzeum. Nigdy tam jednak nie byłam, znalazłam jedynie drogowskazy ; ) .


W rzeczywistości w samym Dublinie można spotkać na ulicy całkiem podobne postaci. Szczególnie w dniu św. Patryka, czyli 17 marca.

1 komentarz:

  1. Kasia, nie narzekaj tak! Bierz się do roboty i kończ tego pinkeepa, nie widze zadnych przeszkód:P Guziczki tez fajne, bo inne:) A sztalugę poszukaj w sklepach malarskich, moje kupiłam w komplecie z małymi płótnami. Więc może w złych miejscach szukałaś? A moje małe guziczki to są firmy Jessie James, wygoogloj, a moze znajdziesz gdzies w okolicy?
    http://www.jessejamesbeads.com/
    http://www.dressitup.com/
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń