poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Wpuszczona w maliny...

Sezon ogórkowy w pełni. W związku z tym powstają przetwory na zimę. Brak czasu na haft. Przy okazji nie może zabraknąć przetworów z owoców. Tym razem maliny. Oprócz zapełniania słoików przygotowałam coś na teraz. Zainspirowałam się tymi przysmakami. W moim wykonaniu połączenie ciasta francuskiego, budyniu i malin wyglądało tak:


Mój obrazek tydzień temu:


Oraz obecnie.




5 komentarzy:

  1. Piękna hortensja! A babeczki... mmmmmm... ale mi się takich zachciało!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, mniam, pychotka:) U mnie lato to wlasnie sezon xxx:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki śliczny hafcik. Wyłania się piękna hortensja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmmm jak pysznie! Ja dziś piekę ciasteczka lawendowe, ale maliny uwielbiam! Ślinotoku dostałam:)

    OdpowiedzUsuń